___________________________________________________________________
O zmianach na blogu.
Nikogo nie ma w domu, nudziłam się, więc udało mi się osiągnąć to co chciałam i to bez internetu. Widzicie, główka pracuje jak ma cisze oraz spokój i nawet choroba nie przeszkadza - kuźwa, czyżby te tabletki działały? Teraz, gdy najedziecie na zakładkę "nowości" to zobaczycie co będzie. Ale to nic, jak klikniecie na którąż kategorie zamiast odrębnego posta z listą nowości pojawią się posty. Fajne, no nie? Zawsze o takim czymś marzyłam tylko o tym nie wiedziałam. Tak, wiem, przez tą boląca głowę gadam dziwne rzeczy. Oprócz tego usunęłam 'słit' tło z bloga, bo było zbyt 'słit' i od teraz w tytule posta będę wpisywać datę, bo nie mogę się połapać co zrobić w HTML-u szablonu bloga, żeby automatycznie pojawiała się przed każdym postem. W planach mam: usunięcie zakładki "czat", założenie strony na FB i pójście na koncert Take That... kiedyś. I uciekam już, bo tak mnie ćmi... i się zaraz zrzygam, a do tego boli mnie brzuch. Te 2 ostatnie od zawsze, dlatego brat mówi, że jestem od wielu lat w ciąży. A macie może chusteczki, bo mi się skończyły, a mamuśki nie ma w domu?
raz dwa raz dwa tłumacz cały wywiad
OdpowiedzUsuń