Shine

by 20:28 8 komentarze
Nie wiedziałam jaki nadać tytuł temu postowi.

So come on, so come on, get it on
Don’t know what you’re waiting for
Your time is coming don’t be late, hey hey
So come on
See the light on your face
Let it shine
Just let it shine
Let it shine.



Ładnie się przywitam:
DZIEŃ DOBRY, albo może już dobry wieczór.

Piszę tą notkę, bo po prostu mam taka ochotę. Coraz bardziej zaczyna mnie kręcić walenie palcami w klawisze. Jeszcze rok temu nie wyobrażałam sobie, że pisanie na klawiaturze bez patrzenia na nią jest możliwe. A tu proszę...

Całkiem niedawno rozpisywała się tu na temat Iron Maiden i o jego koncercie w Polsce. Czy jadę? Nie mam pojęcia. Od moich rodziców trudno jest się czegoś dowiedzieć, a szczególnie od taty. Robię co mogę, żeby go przekonać, ale on cały czas wymyśla jakiś kontrargument. Czasem mówi, że co pół godziny musi chodzić do łazienki, albo nie ma  się w co ubrać i będzie tam wyglądał jak wieśniak. I samej mnie nie pości, więc dorzuca, że nie wytrzyma w tym hałasie, ale go gaszę, bo przecież musi być głośno, żeby ci z tyłu słyszeli (czyli prawdopodobnie m.in. ja, jak tam będę). Jeszcze zobaczymy jak sprawy się potoczą. Trzymajcie kciuki!

Mam takie trzy ulubione zespoły. Na pierwszym miejscu jest i chyba już zawsze będzie Take That. Potem Iron Maiden i Evanescence. I jak się domyślacie na koncertach tych zespołów chciałabym być. Na TT mogę poczekać do 18 i pojechać do UK. Na Evanescence też mogę pójść  gdy będę już pełnoletnia, lecz na Maidenów to nie bardzo. Jak nie dożyją?! Nie są już młodzi...

Jeszcze jedno.
Na biologii mamy lejcie o układzie krwionośnym. Jak o tym słucham to mnie wszystko żyły bolą (jak mogą). Ale teraz nie o tym. Zainteresowało mnie więc skąd biorą się tzw. malinki. No i Natalia chyba czytała w moich myślach i się zapytała. Podobno to jest wynik zasysania. I oczywiście żeby to sprawdzić w domu robiłam sobie malinki na ręku. Hahaha, wiem, spieszne, ale przynajmniej się przekonałam, że to prawda.

Na koniec ankieta

i drugi teledysk, ale tym razem Maidenów.

 So understand
Don't waste your time always searching for those wasted years
Face up... make your stand
And realise you're living in the golden years

Jeśli z ankietą będzie problem (nie pojawi się czy coś) no to trudno, to nie moja wina. 


8 komentarzy:

  1. Mnie rodzice puszczają jedynie na koncerty które są w mieście 20km ode mnie. Namawiaj tate, może w końcu Ci się uda!:) Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. super nutki : )
    - admin stylówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do nagłówka . Niestety nie doszło;c . Mam nadzieje że masz go gdzieś zapisanego :)
      -admin stylowki

      Usuń
  3. moi chyba nie chca mnie poscic na zeden kocert;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Evanescence też słucham :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Evanesence zdarza mi się słuchać, fajny blog, obserwujemy? ;)

    OdpowiedzUsuń

Źródła zdjęć